Wiedza - Pasieka Fabryczna

Idź do spisu treści

Menu główne

Michał Zawilak Krzysztof Zawilak

Fot.1 Zimowe zapasy

 

Na przedwiośniu i później

1.      Uwarunkowania termiczne zimowania pszczół

Pszczelarze oczekują na dobrą pogodę, która po okresie zimowli decyduje o oblocie pszczół i ich pierwszym przeglądzie. Z własnych obserwacji wynika, że 50 lat wcześniej, tj. 1974 roku I. oblot oczyszczający pszczoły dokonały 26. stycznia. Porównując to do 2024 r., kiedy wszystkie pszczoły obleciały się 10. lutego, tj. 15 dni później można odnieść wrażenie, że  tu nic istotnego nie zmieniło się.

            Obiektywną miarą stanu klimatu może być średnia temperatura roczna. Po porównaniu jej, na podstawie własnych obliczeń, różnica okazała się bardzo duża. Otóż,
w latach 1972-74 średnia temperatura dzienna wynosiła 12,8°C, a po 50. latach tj. 2021-23 wzrosła do 15,1°C. Jest to zatem wzrost o 2,3°C, co znaczy, że w regionie wrocławskim obecnie o tyle stopni średnio dziennie jest cieplej. Wykazałem też, że te zmiany temperatury powietrza spowodowały w regionie przyspieszenie kwitnienia rzepaku, a również aktywności pszczół średnio o 17 dni (M. Zawilak, Pasieka 2/2021). Zmiany te mają bezpośredni wpływ na życie rodziny pszczelej i gospodarkę pasieczną. O tyle dni skraca się pszczołom spoczynek zimowy, zaś wydłuża okres ciężkiej pracy. Być może jest to dla niej mniej korzystne, czego dowodem jest to, że pojedyncza pszczoła w drugim okresie żyje 6-8 razy krócej. Tak trwały wzrost temperatury rocznej, co może mówić o zmianie klimatu, uwidacznia się w dużych wahaniach pogody dziennej. Nie jest rzadkością, że pszczoły po wczesnym oblocie na skutek niesprzyjających warunków (niskich temperatur, silnych wiatrów i opadów) nie opuszczają ula przez miesiąc i dłużej. Dlatego oczywistym staje się, że przygotowanie pszczół do wczesnego pożytku wymaga od pszczelarzy szczególnej troski o nie już na przedwiośniu. Przez niektórych takim zabiegiem jest np. elektryczne podgrzewanie gniazda.

2.      Wpływ temperatury otoczenia na zimowlę pszczół

Warto również prześledzić kształtowanie się temperatury zimowli w ostatnich kilku latach
i zachowanie się rodziny pszczelej w tych warunkach  (Tab. 1)

Tab.1 Temperatura średnia w okresie zimowli w latach 2018-2024 (Wrocław)

sezon

XI

XII

I

II

średnio

2018/19

5,4

2,4

-0,6

3,4

2,7

2019/20

7,1

3,7

2,6

4,9

4,6

2020/21

6,0

2,6

-0,3

0,1

2,1

2021/22

5,3

0,5

1,6

4,2

2,9

2022/23

5,3

1,8

3,8

3,0

3,5

2023/24

5,1

2,7

0,6

6,6

3,8

średnio

5,7

2,3

1,3

3,7

3,3

źródło: opracowanie własne

W latach 2018-24 najcieplej było w sezonie 2018/19, kiedy średnia temp. m-cy XI-II wynosiła 4,6°C i w stosunku do najchłodniejszego sezonu 2020/21 była ponad dwukrotnie wyższa. Nieco niższa temperatura, tj. o 0,8°C wystąpiła w sezonie 2023/24, w którym luty był rekordowo ciepły.

Jak można ocenić wpływ tak wysokich poziomów temperatiry na przebieg zimowli? Pszczoły przystosowały się do niskiej temp. a nawet istnieje pogląd, że w zimie działa ona na pszczoły „uzdrawiająco, zwiększa odporność i hartuje”. Najlepiej zimują one przy stabilnej temperaturze zewnętrznej bliskiej 0°C (Kasjanow, 2002), przy której pszczoły przebywają
w częściowej hibernacji – spowolnionym metabolizmie. Jest duże prawdopodobieństwo,
że w tak ciepłych sezonach w gnieździe utrzymuje się niemal stale czerw. Wówczas wokół niego rodzina podnosi temperaturę o 10°C, wzrasta spożycie pokarmu i wilgotność otaczającego powietrza. Przy braku górnej wentylacji ula wilgotność jest bliska 100%, para wodna ulega kondensacji przechodząc w wodę lub szron. Woda w ulu zaś, podobnie jak brak zapasów jest dla pszczół zgubna. Nie rzadko przy gwałtownych spadkach temperatury, rodzina skupiając kłąb, opuszcza czerw.

3.      Czynniki oddziałujące na zimowanie i rozwój rodzin

Do zmieniających się warunków termicznych należy przystosować własną gospodarkę pasieczną. Należałoby tu rozważyć przede wszystkim następujące czynniki:

·         liczebność rodziny i jej strukturę,

·         ilość, jakość i rozłożenie zapasów w gnieździe,

·         wentylację ula,

·         jakość plastrów,

·         opóźnianie czerwienia matek.

Rodzina przystępująca do zimowania powinna być liczna i utworzona głównie przez pszczoły zimowe, tj. wygryzione w sierpniu i na początku września. Nie służą temu obfite późne pożytki, które wyczerpują siły pszczół. Dlatego dobrym rozwiązaniem tego problemu jest gospodarka dwurodzinna polegająca na tworzeniu już w maju odkładów, w których młode matki są unasieniane i czerwią przez cały sezon. Rodziny dochodzą do siły, przygotowują zimowe zapasy, po czym we wrześniu połączone z rodzinami produkcyjnymi stanowią trzon rodzin zimujących. Dzięki gospodarce dwurodzinnej posiadamy również odpowiednią ilość zasklepionych zapasów, idealnie rozłożonych w korpusie.  Wystarczy taki korpus
z pszczołami przenieść do odpowiedniego ula produkcyjnego. 

            Jak wspomniałem wcześniej bardzo ważną rolę pełni w czasie zimowli prawidłowa wentylacja ula. Pszczoły znoszą wilgotność względną w granicach 25-70%. Długotrwała wilgotność przekraczająca 60% jest dla nich szkodliwa- skraca ich życie. Stwierdzono to
w rodzinach zarówno w okresie pełnej aktywności jak i podczas zimowania (J. Muszyńska, 1989). Od lat stosuję wentylację dolną i górną. Do chwili oblotu oczyszczającego obniżony do 7mm wylotek jest otwarty na szerokość dennicy. Nie korzystam w tym okresie z beleczek międzyramkowych, a gniazdo nakrywam podwójną, lekko zakitowaną i przewiewną firanką. Na niej układam kilkucentymetrową matę z prostej słomy. Pod płytą daszka na całej jego szerokości obustronnie umieszczone są otwory wentylacyjne. Uważam, że sama osiatkowana dennica nie spełnia warunków dobrej wentylacji. 

            Rodziny pszczele najlepiej zimują na plastrach jasnobrązowych, na których wygryzły się 2-3 pokolenia pszczół. Są one pojemne prawie tak jak plastry nowoodbudowane lecz mają dużo niższy współczynnik przewodnictwa ciepła.

Równie istotną sprawą w zimowaniu rodzin jest opóźnianie czerwienia matek. Im później, tym lepiej (D. Gerula, 2024r.), tzn. im pszczoły później karmią czerw, tym dłużej żyją.  Od lat jestem zwolennikiem tej zasady i stosuję izolację matek w okresie od drugiej połowy września do pierwszego pożytku pyłkowego. Ponadto do zalet tej metody należałoby wymienić:

·         ograniczenie zabiegów niszczenia V. destructor,

·         2-3 krotny wzrost naturalnej śmiertelności roztoczy (P. Chorbiński),

·         utrzymanie temp. kłębu do 24°C, co ma wpływ na prawidłową wilgotność wokół kłębu, obniżenie metabolizmu pszczół i zużycie zapasów.

 

4.       Powrót pszczół do ciężkiej pracy na przedwiośniu

Głęboko przekonany jestem, że z chwilą oblotu oczyszczającego pszczoły po spoczynku zimowym przystępują do najcięższej pracy w sezonie, o czym pisałem już 19. grudnia 2020 r. Jednak warto tu wspomnieć o sposobach zapewnienia rodzinom w ulu optymalnych warunków termicznych w tym okresie. Otóż, podczas pierwszego przeglądu ciasno ograniczamy gniazdo zatworem. W gnieździe pszczoły powinny obejmować na czarno wszystkie ramki. Im słabsza rodzina, tym ciaśniej. W ulach korpusowych, w silnych rodzinach korpus z zapasem można przestawić do niższej części ula. Jest to sposób podkarmiania, matka zaś w górnym korpusie ma znacznie więcej miejsca do czerwienia, a pszczoły
w pobliżu zapasy pierzgi. Za zatworem można zostawić 1-2 ramki z lekko odsklepionym zapasem. Gniazdo wymaga teraz starannego ocieplenia, dlatego najpierw pokrywam go matą, tj. firanką z grubą warstwą propolisu, papierem gazetowym, tkaniną filtracyjną
i słomianą matą. Wylotek w pobliżu gniazda, w zależności od siły rodziny, zwężam do kilku centymetrów.

            Uwolnione z izolatorów matki (w 2024 roku – 1. marca, tj. po 158 dniach izolacji),
w lepszych warunkach pogodowych, szybko nadrabiają ilość czerwiu. Sądzę, że prawidłowo przygotowana rodzina w tym czasie może rozwijać się dynamicznie przez dłuższy czas bez pomocy pszczelarza, często nawet przy tak skokowo zmiennej pogodzie.  

 

Wrocław 09.03.2024 r.

 

Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego