Wiedza - Pasieka Fabryczna

Idź do spisu treści

Menu główne


Początek nowego sezonu pszczelarskiego

Po 65 latach znajomości z pszczołami zdawać by się mogło, że o życiu ich wiele nowego nie można powiedzieć. Widoczne zmiany warunków przyrodniczych w każdym sezonie przynoszą jednak ciekawe spostrzeżenia, szczególnie na gospodarkę pasieczną, z którymi warto podzielić się. Poniższe uwagi dotyczą przygotowania i wejścia rodzin do nowego sezonu.



1.      Warunki gospodarowania

Pasieka (obecnie 42 pniowa) położona jest w terenie przyleśnym, ma charakter stacjonarny, korzysta z podobnych, umiarkowanych pożytków lasów mieszanych. Od 1975 r pszczoły zasiedlają ule wielokorpusowe (ul elementowy, M. Zawilak Pasieka 5/2010) o ramce wielkopolskiej, obniżonej do 18 cm. Matki pochodzą z pierwszego pokolenia krainek, wychowane są metodą bez osierocania rodziny (M. Zawilak, Pasieka 3/2009). Gospodarka oparta jest na metodzie dwurodzinnej, tj. do każdej rodziny produkcyjnej tworzony jest w maju odkład, który następnie we wrześniu zapewnia jej siłę i zapasy zimowe z młodą matką.


2.      Przygotowanie rodzin do zimowli

Porośnie nawłocią polany leśne i nieużytki dają pszczołom ostatni, niezawodny pożytek towarowy. To sprawia, że po miodobraniu, z końcem pierwszej dekady września kończy się sezon pszczelarski. Pierwszą czynnością w nowym sezonie jest odebranie osuszonych plastrów (trzeci korpus) i złożenie ich razem z wcześniej odebranymi ramkami w 10 piętrowych korpusach po 8-9 szt. w suchym pomieszczeniu. Ramki te w temperaturze otoczenia są wolne od motylicy i od maja służą do tworzenia 2-3 korpusowych miodni. Rodziny produkcyjne teraz zajmują po dwa korpusy z częściowo zmniejszona ilością odebranych z miodem ramek. W ciągu 1-2 dni łączę z nimi odkłady. Każdy z nich zajmuje również po dwa korpusy z 5-7 ramkami. Posiada on zasklepione zapasy zimowe po skarmieniu, w zależności od sezonu, 13-20 kg cukru. Łączenie rodzin przebiega najlepiej w niskich temperaturach otoczenia, tj. 12-15°C, przy małym oblocie pszczół. Konieczność terminowego zabiegu zmusza do pracy także przy wyższych temperaturach. Zaczynamy od odszukania na plastrze, najczęściej z otwartym czerwiem, oznakowanej matki i usunięcie jej z rodziny.  Jednoroczne, sprawdzone matki mogą być korzystnie spożytkowane w innych rodzinach. Staramy się wykonać tę czynność w ciągu 3-5 min., nie powodując nadmiernego wzburzenia pszczół. W sytuacji niepowodzenia powracamy do tego w następnym dniu.
Na osieroconą w ten sposób rodzinę, przy większej aktywności pszczół, układamy przedziurawiony papier oraz odkład. W roku 2022, przy temp. powietrza 12°C, wszystkie odkłady łączone były bezpośrednio, bez użycia papieru. Nie było z tego powodu ścinania się pszczół. Nie było też strat pszczół powracających z lotów w odkładach oddalonych o kilkanaście metrów od rodzin produkcyjnych. Pszczoły te, nawet po czasie, są chętnie przyjmowane przez inne rodziny.

            Następną czynnością jest izolowanie matek i ułożenie gniazd w połączonych rodzinach. Najlepiej wykonać to jeden, dwa dni później, aby matce uniemożliwić rozczerwienię się. Najczęściej matkę znajdujemy w dolnym korpusie odkładu i zamykamy ją w izolatorze (Fot. 1).

Fot. 1 Izolator matek

Najwięcej czasu zajmuje dobieranie ramek do dolnego i górnego korpusu zimowanej rodziny. W dolnym korpusie dobrze mieć plastry przeczerwione, w części wypełnione pokarmem i pierzgą lecz bez otwartego czerwiu. W środku górnego korpusu ustawiamy izolator z matką a po jego jednej i drugiej stronie plaster wypełniony częściowo poszytym pokarmem i czerwiem, możliwie otwartym.  Korpus ten dopełniamy plastrami pełnymi zapasu. Zaczerwione zaś ramki przenosimy do końca korpusu, by stamtąd, po wygryzieniu się czerwiu, zabrać je.  Nadmierne ramki z zapasem, pierzgą lub jasną woszczyną przechowujemy do czasu ewentualnego uzupełnienia później korpusów lub powiększenia gniazda w nowym sezonie. Czynności układania gniazda z izolacją matki trwają 15-20 min. (Fot. 2). 

Fot. 2 Ułożone ramki do zimowli

            Ułożone rodziny zajmują zwarcie 9-10 podwójnych ramek, co odpowiada 9-10 ramkom warszawskim poszerzonym.  Dodam tu, że nie ma tu potrzeby stosowania zatworów ani beleczek międzyramkowych. Na ramki układamy lekko zakitowaną, przewiewną powałkę a następnie słomianą matę grubości ok. 5 cm. Obniżony wylotek do ośmiu mm jest otwarty na szerokość korpusu. Umocowana zaś w daszku siatka pozwala na swobodny przepływ powietrza.


3.      Niszczenie V. destruktor

Równie ważne w zimowli jak siła rodziny i zapewnienie jej niezbędnych zapasów jest pozbycie się warrozy. W okresie produkcyjnym 2022 roztocze niszczyłem przez systematyczne ścinanie komórek czerwiu trutowego i wytrząsanie ich z ramek, które nazwałem „ramkami warrozy”. W ubiegłym roku po raz pierwszy przez 23 dni izolowałem matki, po czym odymiałem rodziny Apiwarolem. Następnie powtórnie odymiałem testowane rodziny  i niespodziewanie naliczyłem jeszcze średnio 644 pasożytów. Wyciągnąłem z tego wniosek, że jedno odymianie jest niewystarczająco skuteczne (M. Zawilak, Pasieka 2/2022). Wobec zarzutu, że izolacja matki powinna trwać ponad 24 dni, w bieżącym roku odymiłem rodziny po 26 dniach. W testowanych rodzinach po trzech godzinach po odymieniu przez osiatkowaną dennicę osypało się na płótno śr. 632 szt. pasożytów (Tab. 1).

Tab. 1 Skuteczność odymiania Apiwarolem w 2022 r. 

 

Data

 

Po kolejnym odymianiu

 

Spadek pasożytów [szt.]

 

nr ula

40

22

9

średnio

12.X.22

1. odym., po 3 godz.

750

545

600

632

15.X.

 

1. odym., po 3 dniach

1 050

1 038

1 350

1 146

razem po 1. odym.

1 800

1 583

1 950

1 778

15.X.

2. odym., po 3 godz.

62

98

46

69

22.X.

2. odym., po 7 dniach

30

24

27

27

razem po 2. odym.

92

122

73

96

łączenie po 1-2 odym.

1 892

1 705

2 023

1 873

 

W ciągu następnych trzech dni spadło ich jeszcze 1 146 szt., tj. razem 1 778 szt. W dniu tym tj. po 29 dniach izolacji matek ponownie rodziny odymiłem. Po trzech godzinach naliczyłem na płótnie średnio 69 szt. Po następnych siedmiu dniach spadło jeszcze 27 szt., tj. razem 96 szt. Intersujący był tu fakt, że po siedmiu dniach od drugiego odymiania znalazłem na płótnie jeszcze jednego pełzającego pasożyta. Jak wynika z zamieszczonych w Tab. 1 danych po drugim odymianiu w każdej testowanej rodzinie spadło zbyt wiele pasożytów. Dlatego nasuwa się wątpliwość, wbrew przekonaniu niektórych osób, że pojedynczy zabieg jest wystarczający w rodzinach silnych. Skuteczność Apiwarolu zależy od liczebności populacji pszczół w ulu (K. Pohorecka, 2021).

      Na uwagę zasługuje też pytanie - po jakim czasie po odymieniu rodziny należy sprawdzać ilość usuniętych pasożytów ? Wiadomo, że po trzech dniach spadło prawie dwukrotnie więcej Varroa niż po trzech godzinach. Czy po trzech dniach wynik testowania nie będzie też obarczony błędem ?

4.      Kontrola rodzin w czasie zimowli

Rodziny z izolowanymi matkami zimują do pierwszego wiosennego oblotu. W celu zbadania sposobu zimowania rezerwowych matek, w siedmiu rodzinach umieściłem je podwójnie w jednym lub dwóch izolatorach. Wyniki tego zabiegu warto omówić po ich uwolnieniu. Stosowanie izolatorów zmusza też do kontroli zimujących rodzin. W tym celu 4.XII br. przy temp. otoczenia  6° C po częściowym uniesieniu elastycznej powałki upewniłem się o obecności matek (Fot. 3). Zauważył również, że w co piątym ulu cześć kłębu uwiązała się na ostatniej ramce z niewielką ilością pokarmu. Dlatego przeniosłem ją w inne miejsce, uzupełniają korpus plastrem pełnym zapasu. Pozostawienie pszczół na skrajnej ramce górnego korpusu z niewielką ilością pokarmu podczas zimowli grozi im spadkiem z głodu. Przypuszczam, że po tym zabiegu będzie to ostatni wgląd do rodzin przed ich wiosennym oblotem.      

Fot. 3 Kontrola rodziny w czasie zimowli

        

Michał Zawilak, 17.XII.2022 r.

Tel. 71 353-08-52

 

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego